Kawa

Kawa Jest 5 produktów.

Pokazuje 1 - 5 z 5 elementów
Pokazuje 1 - 5 z 5 elementów

W Polsce znamy tzw. kawę paloną, która ma specyficzny smak, na który wpływa stopień palenia i sposób przygotowania. Natomiast w Turcji występuje kawa prażona, inaczej - suszoną bez poddawania procesu palenia, bardzo drobno zmieloną, prawie na puder. Zazwyczaj są to ziarna arabiki.

Historia picia kawy rozpoczęła się w Etiopii, to Etiopczycy jako pierwsi wypili kawę. Niedługo po tym Arabowie przejęli zwyczaj picia kawy. Uważa się, że nazwa "kawa" pochodzi od nazwy etiopiskiego regionu "Kaffa". Ziarna kawy zostały przywiezione do Turcji za panowania Sułtana Sulejmana Wspaniałego. W 1517 r Ozdemir Pasa (osmański gubernator Jemenu) odkrył, że na zarządzanym terenie pojawił się nowy napój i zaprezentował go samemu Sulejmanowi, który był pod wrażeniem smaku i dał przyzwolenie na jej rozpowszechnianie. Rok później w Istambule otwarto kawiarnię. A że "kawa" po arabsku nazywana jest "winem", islamscy uczeni widzieli w kawiarniach źródło wszelkiego zła i domagali się ich zamknięcia, ponieważ ludzie przestali odwiedzać meczety i zaczęli przesiadywali w kawiarniach. Islamscy przywódcy religijni zmagali się z kawiarniami ze względu na znaczenie słowa "kawa = sfermentowany napój = wino". Zaczęto więc otwierać kawiarnie w sekretnych miejscach, gdzie goście przychodzili tylnymi drzwiami. Później nawet Wezyrowie zaczęli otwierać swoje kawiarnie i wynajmować je za kilka złotych monet. Kawa dla Turków stała się tak ważnym napojem, iż wprowadzono prawo, które pozwalało na rozwód kobietom, jeśli ich mąż nie mógł zapewnić im dostępu do kawy. Mimo popularności kawiarni, w ostatnich latach sułtana Sulejmana Wspaniałego, kawiarnie zostały zakazane. Jaki jest powód? Kiedy Sulejman zestarzał się i zachorował, postanowił zrezygnować ze wszystkich życiowych przyjemności, aby nic nie przeszkodziło mu pójść do nieba, nawet kawa ...

 

Kawa po turecku to specjalny sposób jej parzenia, łączący w sobie bogatą kulturę i tradycję. Kawa powinna być świeżo zmielona na puder.

Do cezve, naczynia w Polsce nazywanego "turką" lub tygielkiem, wlewamy taką ilość zimnej wody, ile porcji kawy zamierzamy przygotować. Na każdą porcję filiżanki wsypujemy 1 łyżeczkę zmielonej kawy. I od razu dodajemy cukier, w ilości zależnej od poziomu słodkości jaki lubimy (bądź bez cukru). Mieszamy i ustawiamy na palniku i gotujemy na "wolnym ogniu", do momentu, aż pojawi się piana na powierzchni płynu. Piana będzie się zbierać i rosnąć i zapadać do środka, a tygielek musimy zdjąć z ognia w takim momencie, aby nie dopuścić do zakipienia, to znaczy tak, aby ta piana się nie zapadła. Zdejmujemy z ognia na chwilę i tak jeszcze 2-3 razy powtarzamy czynność "narastania piany i jej zapadania, ale pilnując, aby się nie zapadła". Kawę podajemy w małych filiżankach, z wodą i słodkim dodatkiem - np. tureckim lokum. W Turcji pijemy kawę "sade" czyli niesłodką, "orta" czyli lekko słodką. lub "şekerli" czyli słodką. Kiedy zamawiacie kawę za każdym razem pada pytanie "jaką". Zdziwiony turysta odpowiada "przecież mogę sobie sam posłodzić". Możesz, ale to jest türk kahvesi i napój parzymy "po turecku".